Moja pierwsza ślubna notka sprzed dwóch miesięcy (KLIK) spotkała się ze sporym odzewem z Waszej strony :) Wiele z Was wyraziło zainteresowanie tego typu mini-cyklem. Tak więc przychodzę z kolejnym postem dotyczącym tej tematyki - tym razem zaprezentuję Wam niektóre moje inspiracje i nabytki. Także te, które będą składały się na mój look :) W końcu ślub już za pięć miesięcy!
(źródło)
Póki co wszystko (no prawie ;)) idzie zgodnie z planem. Zaliczyliśmy obowiązkową poradnię życia rodzinnego (nad podziw bezboleśnie i szybko, bo skończyło się na jednej wizycie zwieńczonej trzema pieczątkami ;)), zaklepaliśmy noclegi dla gości, zorientowaliśmy się co i jak w upatrzonej przez nas cukierni, zarezerwowałam termin u wybranej makijażystki (znacie Ewelinę Szajnar? :)), a także ... tak, zamówiłam suknię! Nie, żadną z tych które mierzyłam przed opublikowaniem tamtego posta. W ostatnim odwiedzonym salonie doznałam olśnienia ;)
(źródło)
Zdradzę Wam tylko, że moja wybranka jest długa, relatywnie skromna choć efektowna i po prostu przepiękna ;)))
W związku z tym, że już od kilku tygodni wiem jak będzie wyglądała moja suknia, niedawno zaczęłam rozglądać się za pasującymi do niej dodatkami. Dotychczas udało mi się skompletować biżuterię :) Kupiłam bransoletkę i kolczyki ...
... grzebyk do włosów i klipsy do butów ...
... oraz podwiązkę :)
Dla zainteresowanych: kolczyki i bransoletka pochodzą z Apartu, grzebyk i klipsy do butów kupiłam na Etsy (KLIK), a podwiązkę zamówiłam w sklepie Slubnybazaar (KLIK).
Buty, które widzicie na jednym z powyższych zdjęć posłużyły wyłącznie jako przykład - chciałam zaprezentować Wam klipsy "w akcji" :) Docelowo chcę kupić gładkie, białe buty marki La Boda, które słyną z komfortu (są skórzane i mają wszyte silikonowe poduszeczki) i które po ślubie firma za opłatą 59 zł zafarbuje mi na dowolnie wybrany kolor :) dzięki czemu nie będą jednorazowe.
Kolorowe buty ślubne bardzo mi się podobają, ale ... u kogoś :) Sama pozostanę przy tradycyjnej bieli. I przy kryształach ;))
Oprócz biżuterii kupiłam też kilka ślubnych drobiazgów :) jak na przykład wieszak na suknię ślubną, który zamówiłam na facebookowym fanpage'u Spersonalizowane Wieszaki (KLIK) :)
(źródło)
Drewniany, z rowkami, biały, z fioletowym drutem wygiętym w kształt serca. Nic nie poradzę, że kocham detale :)) Również - a może przede wszystkim - na zdjęciach, dlatego z pewnością poproszę fotografa o ich uwiecznienie.
Z Etsy oprócz biżuterii przyleciała do mnie tabliczka, której zamierzam użyć podczas plenerowej sesji poślubnej :) a później postawić w naszej sypialni.
Natomiast z Pakamery właśnie jedzie do mnie nasza weselna "księga gości" pod postacią spersonalizowanego drzewka z listkami, na których nasi goście złożą swoje podpisy :)
(źródło)
... i które po ślubie powiesimy gdzieś w mieszkaniu :) kolorystycznie doskonale zgra się z wystrojem i będzie stanowiło świetną pamiątkę.
Na koniec porcja inspiracji :)
Fryzura. No cóż... To właśnie ona, a nie suknia czy cokolwiek innego, spędza mi sen z powiek ;) Najlepiej czuję się w rozpuszczonych włosach, ale na ślub z pewnością zdecyduję się na ich spięcie - nie chcę ryzykować przegrzania i smętnie wiszących strąków, które z pewnością zobaczyłabym w lustrze po kilku szybszych tańcach. Celuję w luźne upięcie uformowane nad karkiem:
Tego typu fryzura fajnie sprawdzi się w połączeniu z wpiętym tuż nad nią długim, katedralnym welonem, który również zamówiłam w swoim salonie ślubnym :) i który wypnę tuż po mszy, by zastąpić go praktyczniejszym grzebykiem. Krótkiego welonu na wesele nie planuję, ale kto wie... Może jeszcze mi się odmieni ;)
Makijaż. W pełni zdaję się na Ewelinę, ale generalnie chciałabym zobaczyć na swojej twarzy mejkap w tym stylu:
(źródło)
Paznokcie. Manicure będzie jednolity, mleczny, hybrydowy.
(źródło)
Bukiet. Celuję w "kulę" składającą się z różnych gatunków kwiatów w mniej lub bardziej pastelowych, dziewczęcych kolorach :)
W temacie bukietu od dawna planuję coś jeszcze. Coś, co dla jednych z Was nie będzie żadną nowością, a dla innych może stanowić spore zaskoczenie. Własnoręcznie wykonany bukiet z broszek :) który zabiorę na sesję plenerową. Mam już ok. 40 sztuk, dokupię jeszcze kilka i biorę się do dzieła! Moją inspiracją jest bukiet z poniższego zdjęcia:
Co Wy na to? Hot or not? ;))
Kwiaty na stołach. Pastelowe, w niskich wazonach :)
(źródło)
Tort. Hmm... Najlepiej biały, pokryty masą marcepanową, zdobiony, piętra ułożone jedno nad drugim, ozdobione żywymi kwiatami :) Czy się uda? Zobaczymy co cukiernia ma w ofercie :)
Ufff :) Myślę, że z obu moich "przedślubnych" notek wyłania się już dość wyraźny obraz tego, jak wyobrażam sobie Ten Dzień. Niemniej jednak jeśli jeszcze coś chcecie wiedzieć / widzieć - piszcie! Czekam również na Wasze opinie, podpowiedzi, uwagi i sugestie :)
Całusy,
poddająca się przedślubnej gorączce Viollet ;)